Archiwum 29 maja 2024


Jak zapomnieć te wszystkie chwile...
29 maja 2024, 12:23

Brakuje mi bardzo tego co zapamiętałam z naszych spotkań... nadal cały czas jesteś w mojej głowie. Teraz niestety myśli są pokryte smutkiem.. 

Nie będę mogła tutaj pisać, zaglądać przez najbliższy czas.. chociaż wszystko mnie popycha w Twoja strone..

 

Edit.

Ciężko będzie wypełnić tą pustkę... bez dzień dobry...bez tego wszystkiego..dotyku..smaku..zapachu...mam Cię w głowie..w sercu... pięknym uczuciem są "motyle" które się narodziły..  to uczucie bycia kimś wyjątkowym dla kogoś..

NIGDY NIE ZAPOMNĘ!

Dziękuję że odpowiedziałaś tutaj to dało choć odrobinę ulgi..

nie zaglądaj tutaj, ja narazie nie będę nic pisał, nie chcę Cię smucić.. nie chcę Cię narażać... 

 

💔 I will remember....

💚❤️‍🩹

.........
29 maja 2024, 11:12

Łamiesz mi serce......nie powinnam pisać, myśleć, patrzeć..... wszystko mi mówi że nie mogę.. ale nie mogę też nie myśleć o Tobie...

Cały czas szukałam kawy.. ale jej nie było..

Krzyczę na siebie w głowie żeby tego nie robić,zeby nie odpisywać tutaj....nie mogę przestać ... 

Wszędzie Ciebie szukam, rozglądam się...ale jednocześnie bardzo się boję tego...

Wariuje....

 

 

Edit.

Cały czas męczą mnie myśli o Tobie, czy jest dobrze, jak się trzymasz, co robisz.. boję się o Ciebie.. martwię.. tak bardzo chcę mieć z Tobą kontakt a tak bardzo wiem że nie mogę..

Słabo śpię.. słabo jem.. jestem nieobecny... 

Przepraszam że dałem Ci znać, przepraszam za kontakt.. :(

 

Edit .

Za każdym razem jak widziałam zdjęcie kawy wszystko wracało... szklane oczy... Serce mi pęka, głowa szaleje.. wiem, że chciałeś mi dać znać że myślisz...

Bardzo mi przykro, że zepsułam Ci codzienność, funkcjonowanie 😔 ...

Wczoraj robiłam rx.. maxy.. musiałam się zajechać... podświadomie karałam się bólem fizycznym...

Dwóch mężczyzn... Dwie skrajności...emocje.

Nie mogę sobie pozwolić że odejdzie, że zostawi papiery rozwodowe.. za dużo razy spierdoliłam w naszym życiu...

 

Edit 

Widziałem wyniki 👏💪 ale nie wolno tak robić że się ciężkim czymś katujesz, ryzyko kontuzji jest za dużą ceną! 

 

Spokojnie... powoli... poukładam sobie wszystko, myślę że będę tu pisał - opowieść pustego domu - trochę alternatywnej wersji..heh artysta.

 

Wiem że za dużo jest na szali, o nic nie proszę, niczego nie oczekuje...

Będę myślał.. tęsknił.. przykuje to w platonicznie uczucie. Bezpieczne...

Toksyczny
29 maja 2024, 10:10

Miałem tego nie robić a jednak.... Dałem Ci znać żebyś mnie znalazła na blogu... Jestem zły na siebie, ale nie chcę tego cofać, mimo że mógłbym

Heros
29 maja 2024, 09:50

Razem z Tobą odeszła moja siła i werwa... Kiedyś czułem się jak heros.. ha boski Apollo.. dziś poczułem się "śmiertelny".. robiłem trening i nagle po prostu brak sił chęci brak wszystkiego.. mojej myśli serce i ciało nie grają w jednej lidze... :(
Ikar spadł...

Wczoraj wyszedłem na outdoor żeby Ciebie zobaczyć, albo żebyś Ty mnie zobaczyła.. pragnąłem tego..
Idąc/jadąc rozglądam się, patrze w "Twoje" uliczki żeby Ciebie zobaczyć ale Ciebie nie ma..
Widziałem wczoraj że masz być na treningu tak bardzo chciałem przyjść, żeby choć chwilę na Ciebie spojrzeć..

Na socjalach sprawdzam czy jesteś, czekam na znak na...nie wiem sam.. podglądam Cię z boxowego profilu.. tęsknię..

Wiem że Tobie też jest ciężko, czuję to.

Nie wiem czy trafiłaś TU z jednej strony chciałbym, z drugiej nie wiem czy mam Cię tak ranić..